Obrazy, m.in. Malczewskiego i Jerzego Kossaka oraz kosztowności o łącznej wartości około 200 tys. zł ukradli włamywacze z mieszkania w centrum Lublina.

REKLAMA

Włamywacze dostali się do mieszkania po otwarciu drzwi dopasowanym kluczem, gdy właścicielka poszła odwiedzić groby. Ogołocili mieszkanie w ciągu nie więcej niż 2,5 godziny, bo tyle czasu nie było kobiety w domu - powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, Janusz Wójtowicz.

Złodzieje ukradli sześć obrazów z lat 1910-1920: Malczewskiego "Rybak w czółnie otoczony nimfami", Jerzego Kossaka "Ranny ułan z koniem", "Ułan karmiący konia" i "Żołnierz z koniem" oraz płótna Prosajłowicza "Dworek koloru białego na zielonym tle" i Różyca "Krajobraz-zielone pola".

Zabrali też m.in. srebrną zastawę stołową na 24 osoby z XIX wieku, złoty zegarek i kilka sztuk biżuterii. W sumie straty ocenione zostały na około 200 tys. zł. Policja powiadomiła o włamaniu straż graniczną, aby zapobiec wywiezieniu skradzionych rzeczy za granicę.

12:10