Radioodtwarzacze samochodowe, sprzęt elektroniczny oraz dokumenty osobiste w ciągu zaledwie kilku godzin - w biały dzień – padły łupem złodziei na jednym z bieszczadzkich parkingów. Komendant powiatowy policji w Lesku wyznaczył nawet nagrodę za pomoc w schwytaniu złodziei.

REKLAMA

Policjanci mówią, że tego typu łup bardzo łatwo sprzedać - paserzy wręcz czekają na taki towar, ponieważ brak na nim trwałych cech, które pozwalają rozpoznać, że np. radioodtwarzacz pochodzi z kradzieży.

Dlatego policja radzą, by notować dane fabryczne takich urządzeń. Często odzyskiwane są większe ilości sprzętu i wtedy łatwo udowodnić do kogo należy samochodowe radio.

Foto: Krzysztof Powrózek RMF Rzeszów

07:15