Motorniczemu amsterdamskiego tramwaju firma komunikacji miejskiej zakazała noszenia krzyżyka na szyi podczas pracy. Sprawa wywołała w Holandii gorącą polemikę.

REKLAMA

Mickel Azis (lat 51) nosił krzyżyk w sposób widoczny na swoim mundurze motorniczego, co jest w Amsterdamie zakazane. Nie spodobało się to pracodawcy. Dostał oficjalny zakaz noszenia w pracy symbolu wiary. Azis próbował się odwołać w sądzie argumentując, że jest dyskryminowany, bo jego islamscy koledzy noszą różne znaki swojej wiary i nikt im tego nie zabrania. Proces jednak przegrał.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

"Jeżeli zapadają takie wyroki, to ryzykujemy, utratą naszego dziedzictwa kulturowego. Musimy zachować kręgosłup, powinniśmy wykazywać więcej odwagi w obronie naszych wartości" – mówił oburzony jeden z komentatorów holenderskiego radia publicznego. Inni twierdzą jednak, że zwyciężyła tolerancja i zasada laickości państwa.