Służby ratownicze szukają 18-letniego pasażera promu "Duke of Scandinavia", który przed południem przypłynął z Kopenhagi do Gdańska. Młody Polak zaginął pomiędzy godz. 5 a 11. Nie wiadomo, co się z nim stało; być może wypadł za burtę.

REKLAMA

Wciąż nie natrafiono na ślad 18-latka, choć poszukiwania zakrojone są na dużą skalę; patrolowane są wody od Łeby aż po Gdańsk, a także rejon Zatoki Gdańskiej. W akcji uczestniczą 2 statki „Wiatr” i „Bryza”, a w powietrzu krążą śmigłowiec „Anakonda” Marynarki Wojennej i samolot patrolowy straży granicznej.

Cała nadzieja w tym, że woda w morzu jest ciepła, ma ok. 14 stopni. Mirosława Więckowska ze służb poszukiwania-ratownictwa na morzu obiecuje, że akcja będzie trwała tak długo, jak się da.

17:40