Ponad 15 kilometrów długości liczy sobie kolejka tirów na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach. Kierowcy czekają na odprawę ponad 40 godzin. Wielu z nich straciło już nadzieję, że tegoroczne święta spędzi w domu.

REKLAMA

Skąd tak duża kolejka? Przyczyn jest kilka. Część przewoźników chce dostarczyć towary jeszcze w tym roku. Ponadto Bobrowniki to jedyne drogowe przejście graniczne z Białorusią dla tirów w północno-wschodniej Polsce. Przejście w Kuźnicy Białostockiej nadal jest modernizowane i czynne będzie dopiero jesienią przyszłego roku.

Nic więc dziwnego, że część kierowców straciła już wiarę, że tegoroczne święta spędzi w domach. Niestety święta pewnie spędzę w samochodzie. Żeby tylko nie zamarzł samochód - mówią kierowcy. W Bobrownikach był reporter RMF Piotr Sadziński. Posłuchaj:

W kolejce często dochodzi do przepychanek, a nawet rękoczynów. Policja interweniowała już kilka razy. Niestety, zdaniem służb granicznych, do końca tego roku lepiej już raczej nie będzie.

Foto: Piotr Sadziński RMF Białystok

08:15