100 tys. zł poręczenia majątkowego i prezydent Gorzowa Wielkopolskiego jest na wolności. Tadeusz J. opuścił wczoraj areszt w Szczecinie. Został aresztowany w październiku za działanie na szkodę miasta.

REKLAMA

Byłem aresztowany za działanie na szkodę miasta, z czym się nie zgadzam. Uważam, że te zarzuty są nieuprawnione i opierają się tylko na pomówieniach - mówił prezydent Gorzowa tuż po opuszczeniu aresztu.

Tadeusz J. oglądał świat zza krat od października. Kilkanaście tygodni w areszcie - urzędnicy zdążyli zatęsknić: Ta informacja została przyjęta wręcz entuzjastycznie. Bardzo się cieszymy, bo ten okres nieobecności pana prezydenta bardzo zaciążył na pracy urzędu - mówi Jolanta Cieśla z gorzowskiego magistratu.

Mieszkańcy wprost przeciwnie – wcale nie tęsknili. To jest tragedia dla Gorzowa - mówią. Dodają, że na takim stanowisku powinien być nieskazitelny moralnie człowiek. Ale – jak podkreślają - wkrótce odbędzie się referendum o odwołanie prezydenta.