Półtora kilograma kokainy o czarnorynkowej wartości prawie pół miliona złotych przemycił mieszkaniec podłódzkiego Zgierza. Narkotyki ukrył... we własnym żołądku.

REKLAMA

Przemytnik wpadł w ręce policjantów po tym, jak pozbył się narkotyku z żołądka. Zgierzanin był kurierem międzynarodowej grupy, która przemycała narkotyki z Ameryki Południowej do Holandii. Został zwerbowany, kiedy pracował w Holandii „na czarno”.

Kurier połykał 10-gramowe kapsułki ze sprasowaną kokainą wielkości kciuka i z ukrytym w brzuchu ładunkiem wracał do Amsterdamu. W przypadku pęknięcia kapsuły, ryzykował śmiercią. Za kurs zarabiał średnio 2 tysiące euro. Przemytnik został aresztowany, grozi mu do 15 lat więzienia.