W szpitalu w Zimbabwe zmarł kolejny biały farmer - ofiara czarnoskórych weteranów wojny wyzwoleńczej, walczących o przejęcie post-kolonialnych gospodarstw.

John Weeks został postrzelony w brzuch w ubiegły czwartek. Na jego farmę w okolicach miasta Beatrice wdarła się grupa intruzów. Wywiązała się strzelanina, Jego rodzina uważa, że był to napad rabunkowy. Innego zdania jest Zrzeszenie Farmerów, które twierdzi, że nieproszeni goście przyjechali zabić Weeksa.

Tak czy inaczej, stał się on dwudziestą śmiertelną ofiarą trwających od lutego starć i jednocześnie czwartym białym farmerem, który stracił w nich życie. W rozwiązaniu kryzysowej sytuacji ma pomóc Sekretarz Generalny Wspólnoty Byłych Kolonii Brytyjskich, Don McKinnon, który dziś przyjeżdża do Harare. Spotka się tam z prezydentem Zimbabwe Robertem Mugabe.