33 osoby z objawami ciężkiego zatrucia pokarmowego zgłosiło się wczoraj do lekarza w Krakowie po spożyciu posiłków serwowanych przez jedną z restauracji. Kilkunastu uczniów jednej ze szkół z objawami zatrucia trafiło wczoraj też do szpitala we Włocławku.

Okazało się, że firma komputerowa zamówiła dla swoich pracowników posiłki w prywatnej restauracji. Dostarczono między innymi krokiety z kapustą, sos pieczarkowy oraz kotlety wieprzowe. Jak powiedział przedstawiciel Sanepidu – dzień później u kilkudziesięciu osób wystąpiły objawy zatrucia. Wymioty, biegunka, gorączka prawie do 40 stopni, bóle głowy i ogólne osłabienie. Sanepid już zamknął restauracje – wszystko wskazuje na to, że w jedzeniu były pałeczki salmonelli. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Grzegorza Nowosielskiego:

Gaz w szkole

Trójka nastolatków w szkolnej szatni rozpyliła prawdopodobnie gaz łzawiący. 54 dzieci z objawami zatrucia trafiło do włocławskego szpitala. Wszystkie dzieci miały zawroty głowy i nudności. Lekarze ich stan określili jako dobry, jednak postanowili zatrzymać wszystkie dzieci na obserwacji do jutra rana. Policja natomiast zatrzymała dwóch piętnastolatków i jednego szesnastolatka których podejrzewa o ten bezmyślny i głupi wybryk – bo tak właśnie oni sami określili swój czyn. Z głupoty opróżnili w szkolnej szatni cały pojemnik nie znanego jeszcze gazu w aerozolu. Buteleczka, w kórej znajdowała się substancja trafiła do laboratorium. Eksperci sprawdzą czy gaz mógł zagrażać zdrowiu lub życiu. Wyniki tych badań będą ważne dla prokuratora, który zdecyduje jakie zarzuty postawić chłopcom. Za spowodowanie powszechnego zagrożenia życia lub zdrowia grozi do 8 lat więzienia, a przed sądem mogą stanąć nawet 15-latkowie jeśli zostaną o to oskarżeni.

Bakterie w Potęgowie

Mieszkańcy wsi Wieliszewo w gminie Potęgowo skażonej bakteriami coli wody używają do wszystkiego. Skażenie wykrył przed paroma dniami Sanepid. Nakazał doprowadzić do wsi wodociąg. Samorząd nie ma na ten cel pieniędzy. Zdesperowani mieszkańcy Wieliszewa protestują i piją taką wodę jaka jest. U dzieci pojawiły się objawy zatrucia: bóle brzucha , biegunki. Zdaniem Aliny Klimowicz rzecznika prasowego Sanepidu w Słupsku „woda jest zanieczyszczona pod względem chemicznym i bakteriologicznym”. Sekretarz gminy Ireneusz Jasiński powiedział: „Nie możemy pomóc wsi, bo nie mamy środków na dalsze inwestycje. Musimy zakończyć inwestycje kontynuowane, na które są już zaciągnięte kredyty na przykład szkoła i sala gimnastyczna”. Mieszkańcy czują się oszukani. Uważają, że pieniądze, które miały być przekazane na wodociąg zostały przeznaczone na budowę drogi wokół domu sołtysa.

foto RMF FM

00:10