Przygotowania do sylwestrowej nocy na zakopiańskich Krupówkach bardziej przypominają gotowanie się do wojny niż do zabawy. Szyby wystawowe sklepów i lokali przy głównym trakcie spacerowym w mieście „znikają” przechodniom z oczu.

Nowy rok na Krupówkach przywitają turyści z całej Polski. Dla wielu z nich dobra zabawa oznacza rzucanie w okna petardami i butelkami. Od kilku lat w noc sylwestrową demolowane jest centrum Zakopanego. Większość sklepikarzy nauczona doświadczeniem z lat ubiegłych - w obawie przed sylwestrowymi aktami wandalizmu - zabija wystawy sklepowe drewnianymi płytami. Policja zmobilizowała siły i zapowiada, że uczyni wszystko, żeby ta noc w Zakopanem była spokojna – oczywiście, na ile jest to możliwe. Wiadomo jednak już teraz, że za mało jest policjantów, aby zabezpieczyć całe miasto. Na Krupówkach był reporter radia RMF FM, Maciej Pałahicki – posłuchaj jego relacji:

11:40