Są prokuratorskie zarzuty dla 31-letniego Krystiana O. Mężczyzna wczoraj na warszawskich Bielanach potrącił śmiertelnie 33-latka, który przechodził przez przejście dla pieszych razem z żoną i dzieckiem w wózku. Według świadków auto uderzyło w pieszych z ogromną siłą, a 33-letni mężczyzna w ostatniej chwili pchnął wózek z dzieckiem oraz żonę w stronę chodnika, ratując im tym samym życie. 33-latek zmarł mimo podjętej reanimacji. Dziecko trafiła do szpitala.

31-letni kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz narażenia kobiety i jej dziecka, znajdujących się na przejściu dla pieszych, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Bmw kierował 31-letni Krystian O. Jak ustalono, przekroczył on dopuszczalną prędkość na obszarze zabudowanym, a nadto nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych i wjeżdżając na nie. Ze znaczną prędkością potrącił pokrzywdzonego, który w wyniku odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Ponadto swoim zachowaniem naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kobietę oraz dziecko - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.

Dodał, że podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i odpowiadał na pytania obrońcy. Wyjaśnił, że niewiele pamięta, dodał, że oślepiło go słońce - podał Łukasz Łapczyński.

Prokurator skierował do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt. Ponadto prokuratura prosi o zgłaszanie się świadków zdarzenia, w szczególności kierowcy srebrnego samochodu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych.

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę na stołecznych Bielanach po godzinie 14. Na ulicy Sokratesa na wysokości posesji nr 5 samochód marki bmw potrącił pieszego, który przechodził przez ulicę. Mężczyzna zmarł mimo podjętej reanimacji. Dziecko przebywa w szpitalu.