63 lata temu, 25 stycznia 1947 roku zmarł najsłynniejszy gangster Ameryki - Al Capone. W Chicago byli tacy, którzy chcieli dziś oficjalnie wspominać przestępcę, ale władze kolejny raz nie zgodziły się na organizację obchodów rocznicy jego śmierci. Z całą pewnością jednak wielu odwiedzi dziś cmentarz Mount Carmel w Hillside, gdzie jest pochowany. Miejsce to przyciąga tłumy nie tylko w rocznicę jego śmierci.

Urodził się 17 stycznia 1899 roku w Nowym Jorku. Ale Chicago to miasto, które kojarzone jest z Al Capone. Był czwartym z dziewięciorga dzieci emigrantów z Neapolu. Został wyrzucony z 6 klasy po tym jak uderzył nauczyciela. Już jako nastolatek należał do dwóch gangów: Brooklyn Rippers oraz Forty Thieves Juniors. To początek "przestępczej kariery". Później przystąpił do jednego z największych gangów Five Points, na którego czele stał Frankie Yale. To wówczas zyskał ksywę "scarface". Musiał jednak uciec do Chicago. Tam został prawą ręką bossa Johnny'ego Torrio. Ten ciężko ranny w zamachu w 1925 roku przekazał przestępczy biznes Capone. Był bezwzględny. Obowiązująca w kraju prohibicja pozwoliła mu zarobić ogromne pieniądze. Prowadził nielegalne browary i gorzelnie. Przemycał spirytus. Korumpował władze. Konkurentów zabijał. Jego też próbowano zabić. Gangsterskie "sukcesy" Ala nie podobały się jego rywalom. Władzom udało się go oskarżyć jedynie za unikanie płacenia podatków. Za przemyt, zabójstwa i inne ciężkie przestępstwa nigdy nie odpowiedział. Ale już sam 8 letni pobyt w więzieniu za przestępstwa podatkowe zrujnował jego "gangsterską karierę". Podupadł na zdrowiu. Nigdy nie odzyskał wpływów. Przyczyną jego śmierci był syfilis. Na jego nagrobku napisano: "ALPHONSE CAPONE, 1899 - 1947, JEZU MÓJ ZLITUJ SIĘ" Al Capone nie taki zły. Czasem bywał dobry

Chciał uchodzić za lidera lokalnej społeczności. Oczywiście chciał tylko wybielić swój wizerunek. Choć wszyscy i tak wiedzieli czym zajmuje się naprawdę. Ale to on stworzył program walki z krzywicą. Dzieci w szkołach dostawały codziennie szklankę mleka. W czasach Wielkiego Kryzysu otworzył też kilka jadłodajni. Przyjmowano tam bezdomnych i ludzi ubogich. Możesz kupić dom Ala Capone Stoi do dziś przy 7244 South Prairie Avenue w Chicago. Od 1963 roku mieszka w nim 72 letnia Barbara Hogsette. Kobieta wielokrotnie deklarowała, że chce sprzedać dom. Od czasu, kiedy w 1952 roku zmarła matka gangstera dom miał tylko dwóch właścicieli. Rodzina Capone kupiła go w 1923 roku. Zapłaciła za niego 5,5 tysiąca dolarów.