Trzynaście osób odebrało w środę w Centrum Kultury Żydowskiej w Krakowie medale i dyplomy "Sprawiedliwy wśród narodów świata".

"Ci ludzie w ciągu najczarniejszych i najbardziej bolesnych czasów w dziejach ludzkości - Shoah czyli zagłady - znaleźli w sobie rodzaj takiego wewnętrznego bohaterstwa, siły etycznej, by ratować tych, których naziści postanowili zniszczyć. Robiliście to państwo pomimo olbrzymiego niebezpieczeństwa, które czyhało na was i wasze rodziny: śmierci" - mówiła podczas uroczystości Beth-Eden Kite, radca kulturalny ambasady Izraela w Polsce. 13 wyróżnionych osób podczas II wojny światowej uratowało życie Żydów, którzy uciekli z obozu w Płaszowie, gett w Krakowie, Bochni, Tarnowie i Warszawie. Wiele rodzin przypłaciło to utratą najbliższych - jak Elżbieta Kącik, której ojca - oskarżonego o ukrywanie Żydów - Niemcy wywieźli do Flossenburga, gdzie zginął. W ich domu znalazł schronienie Edmund Sterenberg.

Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem, zajmujący się badaniami nad holokaustem, powstał w Jerozolimie na mocy Ustawy o Pamięci Zagłady i Bohaterstwa, uchwalonej w 1953 r. przez izraelski parlament - Kneset. W ramach Yad Vashem od 1963 roku działa specjalny wydział, którego zadaniem jest upamiętnianie czynów

"Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata" czyli ludzi, którzy narażając siebie i swoje rodziny ratowali życie Żydom podczas II wojny światowej. Uhonorowany może zostać człowiek, który pomagał z pobudek humanitarnych, z narażeniem życia. Do dziś odznaczono ponad 15 tysięcy osób, w tym ponad 5 tysięcy Polaków.

00:15