Chyba każdy w dzieciństwie marzył o siedmiomilowych butach. Dzięki profesorowi Romanowi Kunikowowi z Politechniki Lotniczej w Ufie bajka stała się rzeczywistością.

W butach jego konstrukcji można, robiąc 4-metrowe kroki, wędrować z prędkością 40 kilometrów na godzinę.

Buty wyposażone są w specjalne podeszwy, połączone z małymi silniczkami benzynowymi. Każde dotknięcie ziemi powoduje zapłon mieszanki w cylindrze silniczka i skierowany w dół ruch tłoka. Tłok odpycha metalową podeszwę buta, co powoduje uniesienie piechura w powietrze. Po każdym kroku specjalne sprężyny sprowadzają podeszwę na swoje miejsce. Cylinder napełnia się mieszanką i but jest gotowy do następnego kroku.

Każdy but waży nieco ponad kilogram. Paliwa starcza na 25 minut. Niewykluczone, że czterometrowe obuwie znajdzie zastosowanie przy akcjach ratunkowych, w których trzeba szybko przebyć drogę niedostępną dla samochodów. Na razie jednak służą wyłącznie do rekreacji.