Kilkunastu młodych mężczyzna pobiło w Białymstoku czterech 16

latków. Zatakowali ich między innymi kijami bejsbolowymi. Jeden z

chłopców trafił do szpitala z obrażeniami głowy i połamanymi rękoma.

Wieczorem chłopcy siedzieli na ławce przy placu zabaw na jednym z

osiedli. Nagle rzuciło się na nich kilkunastu mężczyn. Mieli około

15, 19 lat. Na głowach mieli kaptury, a w dłoniach kije. Nie

wiadomo, dlaczego zaczęli bić. Policja szuka bandytów, oraz świadków.

Funkcjonariusze twierdzą, że zostali późno powiadomieni o pobiciu.

To nie pierwsze takie zdarzenie. W czwartek na sąsiednim osiedlu kilku

nieznanych napastników zaatakowało trzech 20 latków. Jeden z nich w

stanie poważnym trafił do szpitala. Ma wstrząs mózgu i obrażenie

wewnętrzne.