Trzy polskie trawlery zostały aresztowane w kanadyjskim porcie Vancouver przez tamtejszy sąd, z powodu długów polskiego armatora wobec kanadyjskiego agenta zaopatrującego statki.

Areszt nałożono na jednostki: "Admirał Arciszewski", "Aquarius" oraz "Sagran" cumujące od września w kanadyjskim porcie. Na statkach przebywa obecnie prawie stu rybaków. Wysokości zadłużenia armatora wobec agenta nie ujawniono. Aresztowanie statków grozi w dalszej konsekwencji ich zlicytowaniem w celu spłacenia długów wobec kanadyjskiej firmy. Jednostki "Gryfa" stoją w Vancouver od czterech miesięcy, ponieważ ich właściciel nie miał pieniędzy, by statki mogły wyjść w morze. W tym czasie rybacy kilkakrotnie protestowali, m.in. przeciwko opóźnieniom w wypłacaniu przez armatora wynagrodzeń pracownikom. Część z nich odmówiła powrotu do kraju. Protestujący rybacy grozili, że zainteresują swoją sprawą Międzynarodową Federację Transportowców (ITF), która może spowodować aresztowanie statku i jego licytację na poczet zaległych poborów.

Szczecińskie Przedsiębiorstwo Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich "Gryf" znajduje się obecnie w likwidacji. Dysponuje sześcioma jednostkami, wliczając w to aresztowane w Kanadzie. W Polsce komornik, na wnioski rybaków dochodzących płacowych roszczeń, zablokował konta przedsiębiorstwa. Można z nich jedynie pobierać pieniądze na wypłaty. Ponadto zajęte zostały przez komornika nabrzeże armatorskie oraz budynek dyrekcji. Przyczyną kłopotów armatora są nieudane w ostatnich dwóch latach połowy w rosyjskiej strefie Morza Beringa. Przedsiębiorstwo miało płacić także stronie rosyjskiej za ilości ryb przewidzianych limitem, a nie za faktycznie złowione, co spowodowało bardzo poważne straty. Wyjątkowo nieudany był także tegoroczny sezon skupu morszczuków od kanadyjskich rybaków łowiących na wodach Pacyfiku.

00:30