Australia, Oceania i Daleki Wschód wkroczyły już w 2002 rok. Mieszkańców Sydney nie przeraziły pożary buszu szalejące na przedmieściach, ani też gryzący dym zalegający nad metropolią. W zabawie sylwestrowej pod gołym niebem wzięło udział około miliona osób. A jak będą bawić się mieszkańcy Starego Kontynentu? Na początek zajrzyjmy do Włoch. W Bolonii, o północy spalona zostanie ogromna atrapa lira. To symboliczne pożegnanie z włoską walutą narodową w obliczu wprowadzenia euro. Więcej na temat tego widowiska posłuchaj w relacji naszej włoskiej korespondentki Aleksandry Bajki:

A jak bawić się będą Hiszpanie o tym nasza barcelońska korespondentka - Ewa Wysocka:

A jak wyglądać będzie sylwester u naszych zachodnich sąsiadów - o tym z Berlina Tomasz Lejman:

400 kilometrów nad naszymi głowami, załoga międzynarodowej stacji kosmicznej może nabawić się prawdziwego zawrotu głowy. Rosjanin oraz dwóch Amerykanów będą świętować zmianę daty aż 15 razy. Po raz pierwszy astronauci przywitali Nowy Rok tuż przed 13 czasu polskiego. Wtedy to właśnie stacja przelatywała nad Międzynarodową Linią Zmiany Czasu na Pacyfiku. I potem kolejno - raz w 2001 roku, raz w 2002. Ta karuzela trwać będzie aż do 1 styczni do godziny 11 przed południem. Wtedy o cała Ziemia wkroczy w Nowy Rok.

foto Archiwum RMF

19:40