150 zawodników bierze udział w Mistrzostwach Polski Strażaków Płetwonurków, które odbywają się w Borównie pod Bydgoszczą.

Mistrzowskie tytuły czekają na zawodników pod wodą. Nurek znika pod powierzchnią wody na linii startu, a wypływa dopiero za metą. Aby zawody były bardziej widowiskowe dla kibiców, w miejscach, gdzie przeprowadzane są poszczególne podwodne próby, umieszczone są specjalne kamery. "20 metrów pod wodą płynie się na tzw. bezdechu - bez maski i bez aparatu. Zawodnik ubiera aparat powietrzny, z niego nadmuchuje beczkę 30-litrową i ta beczka musi wypłynąć na powierzchnię wody" - mówi uczestnik zawodów. To ponoć niespecjalnie trudne, tylko człowiek wtedy jest już zmęczony. Trzeba więc chwilę wytrzymać na "bezdechu", popłynąć ostatni odcinek prosto do mety i następnie trafić w tzw. brankę o szerokości 2,5 metra. Przy tej przejrzystości wody, jak twierdzą zawodnicy, najtrudniejszą konkurencją będzie chyba dotarcie do linii mety.

Dziś strażacy startują indywidualnie, jutro czekają ich zmagania drużynowe.

Nasz reporter Jacek Stępnicki rozmawiał z uczestnikami zawodów:

12:50