Z jednej z największych hiszpańskich agencji papierów wartościowych zniknęły pieniądze, powierzone firmie przez klientów. Na razie nie udało się ustalić, co się stało z co najmniej 20 miliardami peset, czyli ze 100 milionami dolarów. Ponad 2 tysiące osób utraciło swoje oszczędności.

Zarządzający agencją do ostatniej chwili przekonywali swoich klientów, że wszystko jest w porządku. Kiedy afera wyszła na jaw było już za późno – z powierzonych pieniędzy nie została ani jedna peseta. Większość poszkodowanych to osoby, które zainwestowały swoje oszczędności ale klientami agencji były także 3 diecezje, fundacja charytatywna i stowarzyszenie sierot. Żeby uspokoić swoich klientów, co najmniej od roku agencja dokonywała fikcyjnego obrotu pieniędzmi. Do tej pory nie wiadomo co stało się z powierzonymi sumami. Niewykluczone, że zdeponowano, je na koncie bankowym w którymś z „podatkowych rajów”. Policja podejrzewa nawet hiszpańską Komisję Papierów Wartościowych o współudział w defraudacji.

Foto: Archiwum RMF

23:40