Przypadkowy strzał z policyjnej broni śmiertelnie ranił wczoraj 25-letniego Ukraińca, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

Do tragicznego wypadku doszło na trasie Warszawa - Lublin w miejscowości Chojno Duże w lubelskiem. Patrol drogówki ze Świdnika usiłowali zatrzymać Skodę na czeskich numerach rejestracyjnych. Kierowca zlekceważył nakaz i zaczął uciekać. Funkcjonariusze dogonili uciekiniera i zmusili do zatrzymania się.

Wtedy, jak twierdzi policja, między kierowcą a jednym z policjantów doszło do szamotaniny. W trakcie przepychanki z broni służbowej sierżanta Mirosława G. padł przypadkowy strzał. Kula ugodziła ukraińskiego kierowcę w głowę - mężczyzna zmarł na miejscu. 21-letnia Ukrainka, z którą podróżował nie odniosła obrażeń. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja i prokuratura.

03:35