Mimo bardzo wysokiego bezrobocia są w Polsce firmy, które zatrudniają rzesze obcokrajowców z Belgii i Holandii. Mowa o trzmielach, które do podwrocławskich Siechnic sprowadziło Przedsiębiorstwo Produkcji Ogrodniczej.

Trzmiele to wysoko wyspecjalizowani pracownicy, którzy na dodatek nie są zbyt wymagający – nie domagają się podwyżek ani urlopów.

Dzień ich pracy wygląda następująco: pobudka o szóstej, praca w szklarni, potem przerwa na lunch, a potem znowu praca do wieczora. I tak przez kilka miesięcy bez wynagrodzenia. Obie strony są jednak zadowolone – i pracownicy, i pracodawca.

W siechnickich szklarniach pracuje blisko 2 tys. trzmieli - mają do zapylenia prawie 24 tys. sadzonek pomidorów. Niestety, trzmiele żyją tylko osiem tygodni.

Ze Stanisławem Kozakiem - głównym specjalistą do spraw ochrony roślin -rozmawiała reporterka RMF Barbara Zielińska. Posłuchaj:

FOTO: Archiwum RMF

13:15