Jeszcze wczoraj prognozy pogody dla Moskwy wyraźnie wskazywały, że będzie padać. Dziś rano niebo było zachmurzone. Ale tuż przed samą defiladą - zaświeciło słońce. I jak się okazuje, to nie skutek szczęśliwego zrządzenia losu, ale kosztownej rosyjskiej akcji pod kryptonimem "Pogoda".

Pierwsze skojarzenie to myśliwce, które rozganiają chmury. Jednak nic bardzie mylnego. Teraz robi się to tu zupełnie inaczej. Gdy wczoraj zbierało się na burzę i wszystko wskazywało, że gigantyczna ulewa zniszczy piękny dzień, po kilku chwilach znów wyszło słońce. Okazuje się, że wszystko za sprawą samolotów, które latając dookoła Moskwy, rozpyliły w powietrzu tlenek srebra i cement. Ten pierścień wokół miasta skutecznie oddzielił chmury i nie pozwolił im na wdarcie się nad Moskwę. Efekt - piękne słońce, 28 stopni Celsjusza w cieniu i oczywiście udana defilada.

A ile kosztuje taka piękna pogoda na zamówienie? Mówi się, że cała operacja o kryptonimie "Pogoda" kosztowała Kreml milion euro. Z punktu widzenia zwykłego, szarego uczestnika dzisiejszych wydarzeń - opłaciło się.