Almeria - miasto na południu Hiszpanii, przeżywa plagę much. Uciekli stamtąd turyści a mieszkańcy rezygnują z opuszczania własnych domów.

Muchy są odporne na wszelkie trucizny i muchozole. Pomimo tego, że temperatury przekraczają nawet 40 stopni, dzieci są zmuszone bawić się w domach. Od 3 dni na ulicach Almerii nie stoją żadne stragany, trzeba było zamknąć nawet miejski targ.

Największe straty ponoszą właściciele barów i restauracji, ponieważ o tej porze roku posiłki w Hiszpanii jada się zazwyczaj na tarasach, a o wystawieniu stolików na zewnątrz nie ma mowy. Można powiedzieć, że to muchy opanowały teraz najlepsze lokale. Żeby nie tracić klientów ich właściciele zapraszają na posiłki za darmo. Warunek jest jednak jeden - jemy nie narzekając na owady. Czy jest to łatwe, przekonają się zapewne ci, którzy o wczasach w Hiszpanii marzyli od dawna i nic nawet roje much nie są w stanie ich zniechęcić. Całemu zajściu winne jest wysypisko śmieci, na które ktoś wyrzucił tony melonów i arbuzów nie wiedząc, że owoce te staną się wylęgarnią much.

14:45