6 pracowników Zakładu Poprawczego w Ignacewie koło Łodzi zbyt hojnie wydawało przepustki swoim wychowankom – ustaliła łódzka prokuratura i przesłała do sądu w Pabianicach akt oskarżenia w tej sprawie. Mowa w nim o poświadczeniu nieprawdy w dokumentacji przepustek i urlopów. Oskarżonym pracownikom poprawczaka grozi do trzech lat wiezienia.

Zawiadomienie dotyczące poświadczenia nieprawdy w dokumentacji przepustek i urlopów złożył prezes Sądu Rejonowego w Sieradzu. Jego podejrzenie wzbudziły zbyt częste przepustki jednego z wychowanków. W trakcie postępowania okazało się, że sześć osób - nauczyciele, wychowawcy i kierownik warsztatów szkolnych - właściwie bez ograniczeń zgadzali się na przepustki i urlopy. Niektórzy mieszkańcy zakładu przekroczyli normę urlopu nagrodowego o 160 dni (norma to 60 dni). Teraz pracownikom poprawczaka za przekroczenie uprawnień grozi do trzech lat więzienia. Przypomnijmy, że zakład poprawczy w Ignacewie stał się sławny po tym, jak kilka razy uciekali stamtąd wychowankowie.

foto RMF

13:50