Do tej pory, na odszkodowania dla byłych robotników przymusowych i niewolniczych z okresu III Rzeszy, uzbierano 3 miliardy 400 milionów marek, do całej potrzebnej kwoty brakuje więc 1 miliard 600 tysięcy marek. Jednak niemiecki firmy nie wezmą kredytów, by uzbierać 5 miliardów marek.

Jednak według przewodniczącego zarządu fundacji "Odpowiedzialność – Pamięć – Przyszłość”, Michaela Jansena, wypłaty odszkodowań mimo wszystko mogą się zacząć za półtora miesiąca. Nawet jeśli do tego czasu niemieckim firmom nie uda się zebrać brakującej kwoty, nie ma mowy o pożyczaniu pieniędzy z banku. Informacje o pożyczce – zdaniem rzecznika niemieckich przemysłowców Wolfganga Gibowskiego są stekiem bzdur. Te pieniądze zdaniem Gibowskiego na pewno zostaną uzbierane, tym bardziej, że w styczniu przyszłego roku zostanie wycofany ostatni pozew przeciwko niemieckim firmom o wypłaty kolejnych odszkodowań. Będzie to gwarancja, że w przyszłości Niemcy nie będą narażeni na kolejne wnioski o odszkodowania. Tym chętniej firmy będą przystępować do funduszu.

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Tomasza Lejmana:

00:00