Policja przesłuchiwała dziś uczestników bójki, do której doszło w noworoczny poranek we Włocławku. Od ciosów zadanych nożem zginęli dwaj 24-letni mężczyźni, trzeci z obrażeniami trafił do szpitala.

Dwaj bracia i ich kolega zostali zaatakowani nad Wisłą przez kilkuosobową grupę nastolatków, których zdenerwowało głośne zachowanie młodych ludzi. Doszło do kłótni i przepychanek, podczas których mężczyznom zadano ciosy nożem. Pogotowie wezwał brat jednej z ofiar, który mimo ran zdołał dotrzeć do domu. Podejrzanym o śmiertelne zranienie dwóch braci i ich kolegi jest 16-letni Adam L. Rodzaj kary, która mu grozi zależy od tego, jaki zarzut zostanie postawiony nastolatkowi. Jeśli prokuratura zarzuci mu zabójstwo, Adam L. będzie odpowiadał przed sądem jak dorosły. Wtedy będzie mu grozić do 25 lat więzienia. Jeśli będzie to zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, sprawą zajmie się sąd dla nieletnich i wtedy przestępca może trafić do poprawczaka. Lecz raczej nie na długo, bo opuści jego mury, gdy będzie pełnoletni. Włocławska policja, która zamierza złożyć jednak wniosek o potraktowanie Adama L. jak osoby dorosłej, skieruje jutro sprawę do prokuratury. Dziś natomiast przesłuchała wszystkich zatrzymanych. Z zeznań uczestników bójki wynika, że to właśnie Adam L. zadawał ciosy nożem – ten jednak nie przyznaje się do winy.

17:20