Policjanci, pracownicy firmy ochroniarskiej i strażacy muszą zapewniać bezpieczeństwo ekipie budowlanej, która kładzie tynk na ścianie nowobudowanej hali targowej w centrum Słupska. Robotnicy boją się, bo otrzymali już pogróżki od właściciela hali, sąsiadującej z tą budowaną.

Dwie hale targowe stoją koło siebie. Właściciel jednej z nich twierdzi, że ta konkurencyjna jest większa niż przewiduje plan a obiekt wybudowano na jego działce. Ustawił więc zasieki, rusztowania, jego syn wszedł na drabinę i nie pozwalał ekipie budowlanej pracować. Robotnicy przystąpili jednak do pracy – ich bezpieczeństwa strzegą policjanci i firma ochroniarska. "Mówił, że będzie rzucał kamieniami, strzelał, pozabija wszystkich a więc obawiamy się." – mówił jeden z robotników. W Słupsku już nikt nie łudzi się, że kupcy dogadają się ze sobą. Obie strony grożą sądami, ale nie wykluczają siłowych rozwiązań tego sporu.

12:55