Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie potwierdza informacje RMF o nieprawidłowościach w krakowskiej Komendzie Miejskiej. Po przeprowadzeniu drobiazgowej kontroli, w najbliższym czasie zerwane zostaną dwie najpoważniejsze umowy - na dostawę paliwa i remont policyjnych radiowozów. Już teraz wiadomo, że przez ich realizację policja straciła kilkanaście tysięcy złotych.

Kary dyscyplinarne dostaną szef krakowskiej policji i jego zastępcy. Kolejny efekt kontroli, to prawdopodobnie unieważnienie dwóch największych kontraktów oraz skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscypliny finansów publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Przypomnijmy, w sierpniu reporterzy RMF po kilkutygodniowym dziennikarskim śledztwie, ujawniali szereg kontrowersyjnych umów, jakie zawierano w krakowskiej policji. Chodziło m.in. o umowę z firmą remontującą radiowozy. Po naszych informacjach zdecydowano o wszczęciu drobiazgowej kontroli. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w tej sprawie ujawniono kilka nieprawidłowości. Okazało się np., że na umowie z firmą Kocpol Miejska Komenda Policji straciła kilka tysięcy złotych. Zastrzeżenia kontrolerów wzbudziła już sama procedura przetargowa. Wynika z niej, że Kocpol nie powinien wygrać przetargu, ponieważ nie spełniał warunków, m.in. nie miał odpowiedniego sprzętu. Co ciekawe, w tym właśnie warsztacie swoje samochody naprawiał szef krakowskiej policji Andrzej Czop. Sam komendant nie przyznaje się do tego, jednak nasi reporterzy dotarli do świadków, którzy potwierdzili informacje RMF. W efekcie komendant wojewódzki policji polecił zerwać umowę z firmą Kocpol i przeprowadzić kolejny przetarg.

Na tym nie koniec - także dostawcę paliwa wyłoniono niezgodnie z przepisami. Co więcej, w ogóle nie powinno dojść do zawarcia umowy. W przetargu startowały tylko dwie firmy – Arge i BP - z których tylko jedna spełniała postawione warunki. W tej sytuacji przetarg powinien być powtórzony. Kontraktu nie unieważniono, a wybór padł na Arge. W efekcie, wskutek źle skonstruowanej umowy policja straciła dalsze kilka tysięcy złotych. Uchybienia stwierdzono również przy zawieraniu umów związanych m.in. z zakupem fiatów seicento, opon i akumulatorów. Warunki przetargu były tak skonstruowane, że dopuszczały do udziału tylko konkretne firmy. Z góry określano np. rodzaj akumulatorów, opon i markę samochodu. Teraz okazuje się, że można było znaleźć o wiele lepszą ofertę.

Naruszono też ustawę o zamówieniach publicznych w przetargu na remont siedziby krakowskiej komendy. Do przetargu zgłosiło się 12 firm. Jedną z nich była krakowska Chemobudowa. Zdaniem kontrolerów, jej oferta powinna zostać od razu odrzucona. Stwierdzono bowiem niezgodność cen w ofercie i kosztorysach oraz brak numeracji stron. Pomimo tych uchybień, krakowska firma wygrała konkurs. Jednym z podwykonawców tego remontu była firma Elika, która - według informacji RMF – należy do znajomego komendanta Czopa. Nieprawidłowości było znacznie więcej, jednak część z nich uległa przedawnieniu. Komendant zamierza wystąpić do rzecznika dyscypliny finansów publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej o wszczęcie postępowania w tej sprawie. To pierwszy taki przypadek w małopolskiej policji. W najbliższym czasie Komenda Wojewódzka Policji zamierza przeprowadzić też szczegółowe kontrole w komendach miejskich i powiatowych. Z podinspektorem Dariuszem Nowakiem z krakowskiej Komendy Wojewódzkiej Policji rozmawiał Marek Balawajder.

na zdjęciu komendant krakowskiej policji Andrzej Czop

15:40