Trzy osoby utonęły, a co najmniej cztery uznano za zaginione po przejściu ulewnych deszczy w Hiszpanii. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Katalonii, bez prądu i łączności pozostaje wciąż ponad 10 tysięcy osób.

Pierwszy tragiczny wypadek odnotowano w Katalonii, gdzie rodzina jadąca samochodem terenowym postanowiła przeprawić się przez rwącą rzekę. Dwie osoby utonęły, a pozostałe dwie, w tym czteroletnie dziecko, wciąż są poszukiwane. W Murcii w rzece zginęła kobieta, teraz nurkowie poszukują jej dwuletniej córeczki. Strażacy i ratownicy apelują, żeby nie zbliżać się do rzek ani strumieni.

Oprócz Katalonii alarm przeciwpowodziowy ogłoszono w Walencji, Murcii i Andaluzji. Nieprzejezdnych jest kilkanaście szos, podmyte tory kolejowe, zerwane linie wysokiego napięcia. Synoptycy nie mają jednak pocieszających wieści. Dzisiaj do Hiszpanii dotrzeć ma kolejna fala deszczy, nie mniejsza od wczorajszej.

10:00