Rząd zadecydował o bezterminowym zawieszeniu ceł na wszystkie importowane paliwa płynne - poinformował rzecznik rządu Krzysztof Luft podkreślając, że jedną z przyczyn podjęcia takiego kroku była konieczność walki z inflacją.

W przyjętym niedawno pakiecie antyinflacyjnym właśnie ceny paliw były wskazane jako ten czynnik, który najbardziej wpływa na wyższą niż oczekiwano inflację. Już 12 września rząd podjął decyzję o zawieszeniu ceł na paliwa pochodzące z krajów, z którymi Polska ma umowy o wolnym handlu. Wczorajsza decyzja obejmuje natomiast wszystkie pozostałe kraje. Rząd postanowił jednocześnie, że będzie stale monitorować ceny paliw i co tydzień oceniać, jak decyzja wpłynęła na rynek paliwowy. Rzecznik rządu Krzysztof Luft zapowiedział, iż pojawi się także specjalne rozporządzenie, które będzie określać warunki, jakie muszą spełniać sprowadzane paliwa. Zdaniem ministra transportu Jerzego Widzyka, kiedy podjedziemy na stację benzynową, po cenie paliwa, zorientujemy się od razu o jego pochodzeniu. Paliwa ze wschodu powinny być tańsze:

Minister Widzyk ma nadzieję, że wczorajsza decyzja rządu spowoduje, iż transportowcy nie zorganizują kolejnych protestów paliwowych.

Minister Jerzy Kropiwnicki z Rządowego Centrum Studiów Strategicznych podkreśla, że rządowi zależy przede wszystkim na obniżeniu cen oleju napędowego, i to o kilkanaście groszy na litrze. "To jest kluczowy produkt, który teraz ma znaczenie dla przewoźników" - powiedział sieci RMF minister Kropiwnicki:

Minister Kropiwnicki przypomina, że benzyna już staniała o kilka groszy. Po tej decyzji benzyna powinna potanieć o kolejne kilka groszy na litrze.

Przypomnijmy: na wczorajszym posiedzeniu rządu ministrowie mieli złożyć dwa wnioski o liberalizację handlu paliwem sprowadzanym ze wschodu - dowiedziała się wcześniej nieoficjalnie sieć RMF. Wniosek o obniżenie ceł na paliwa sprowadzane z krajów byłego ZSRR mieli złożyć osobno: szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych Jerzy Kropiwnicki oraz minister transportu Jerzy Widzyk. Pierwszy widział w takim rozwiązaniu szansę na walkę z inflacją, drugi miał nadzieję, że obniżka ceł przyniesie spadek cen benzyny w Polsce.

Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki twierdzili wcześniej, iż otwarcie granic może nastąpić dopiero po dokładnej analizie skutków takiej decyzji. Z kolei wiceminister finansów, Rafał Zagórny, wskazywał ostatnio, że "obniżenie ceł na paliwa sprowadzane z Białorusi, Ukrainy czy Rosji przyniesie spore korzyści tym państwom". Jego zdaniem należałoby się więc zastanawić, co Polska mogłaby zyskać w zamian.

Za zawieszeniem ceł na paliwa sprowadzane do Polski ze wschodu już wczesniej opowiadała się Polska Izba Paliw Płynnych. PKN ORLEN ostrzegał, że paliwo ze wschodu nie spełnia norm europejskich i jest zanieczyszczone. Prezes Izby Andrzej Szczęśniak twierdził natomiast, że paliwo z Białorusi, Ukrainy czy Rosji, wysyłane na Zachód, spełnia polskie normy.

06:25