Jaką nową twarz pokaże dziś PiS na konwencji? Konsekwencja w działaniu i wiarygodność - tak na pytanie Krzysztofa Ziemca w RMF FM odpowiada szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodaje: mimo ulicy i zagranicy wypełniamy zobowiązania wobec wyborców. Na pytanie czy w rządzie pojawią się jakieś nowe twarze, szef MON odpowiada wymijająco: my tylko jesteśmy konsekwentni w działaniu.

Byłem pięciokrotnie w Waszyngtonie. (...) Jesteśmy na etapie uzgadniania szczegółów. Więc nie czy tylko jak - tak Mariusz Błaszczak odpowiada na pytanie o słynny już Fort Trump w Polsce. Zdaniem szefa MON ma on trzy najważniejsze cele: wojsko polskie musi być liczniejsze, modernizacja armii, mocniejsze osadzenie Polski w NATO.

Nie idzie facetowi - tak gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM odpowiada na pytanie o szefa PO Grzegorza Schetynę. Jak podkreśla: ma kłopot. Według Błaszczaka, prezydent Warszawy (również z PO) pokazuje, jak oszukał wyborców. Oszukiwanie i obiecywanie. Okłamywanie wyborców - tak minister podsumowuje działania opozycji. 

Czeka pan na raport podkomisji smoleńskiej?- pytał Krzysztof Ziemiec szefa resoru obrony w internetowej części sobotniej rozmowy na antenie RMF FM. Raport jest przygotowywany - mówił Błaszczak - Podkomisja działa jako instytucja, która nie jest podległa ministrowi obrony, (...) prace trwają. Wszyscy czekamy na te ustalenia. Na pytanie, kiedy można spodziewać się ostatecznej wersji raportu, nasz gość mówił: Nie ingeruję w prace komisji. Nie chciałbym być postrzegany jako ten, który wpływa na kształt pracy komisji. Komisja jest niezależna, autonomicznie analizuje te materiały, którymi dysponuje. Rozszerza się zakres tych materiałów i bardzo się z tego cieszę.


Krzysztof Ziemiec: "Stawka wyborów do Parlamentu Europejskiego, Sejmu i prezydenckich jest niezwykle wysoka" pisze Jarosław Kaczyński w liście do działaczy. "Obrońcy starego porządku" - mówi dalej - "zrobią wszystko, by nam przeszkodzić w osiągnięciu sukcesu". Co to miałoby być ta przeszkoda?

Mariusz Błaszczak: To chociażby to, co usłyszeliśmy wczoraj, bardzo nieudolne zresztą w wykonaniu Schetyny, ten wniosek o wotum nieufności wobec premiera Mateusza Morawieckiego, rzeczywiście wzbudzający salwy śmiechu na sali sejmowej. Schetyna ma jakiś kłopot wyraźnie, bo nie idzie facetowi. Wczoraj obiecywał złote góry, tymczasem przedwczoraj przecież ;prezydent Warszawy z PO Trzaskowski pokazał, jak okłamał wyborców warszawskich. W kampanii wyborczej, przypomnę, PO zastosowało bonifikatę 98-procentową przy przekształceniu użytkowania wieczystego... 

Ale ja chciałem spytać o PiS, panie ministrze z całym szacunkiem.

Ale ja pokazuję. Pan redaktor zapytał, co jest tym punktem odniesienia. No właśnie, taka postawa, takie oszustwa, obiecywanie złotych gór przez opozycję, a potem oszukiwanie wyborców. A później ta bonifikata, kilka dni temu, została zmniejszona do 60 proc.

Tylko co miałoby być tym, co przeszkodzi Prawu i Sprawiedliwości w wygraniu ewentualnym tych trzech tur wyborów w przyszłym roku i jeszcze w następnym?

To jest właśnie okłamywanie wyborców przez totalną opozycję. I dowodem na to Warszawa. Z kieszeni warszawiaków wyjął Trzaskowski prawie 2 mld złotych.

Ale to są wybory już za nami. Przed nami wybory do europarlamentu, do Sejmu i prezydenckie. I tutaj jest pytanie, co takiego może być, co wam przeszkodzi, bo opozycja, naturalna rzecz, chciałaby przejąć władzę i będzie robiła wszystko, żeby tak się stało.

Mechanizm oszustwa, jakim posługuje się PO w Koalicji Obywatelskiej, bo tak to było w przypadku Warszawy, więc Nowoczesna też jest w tym obozie oszustów, którzy kłamią, którzy nie wykonują swoich zobowiązań wyborczych, którzy szukają pieniędzy - w tym przypadku - warszawiaków.   

A czemu te wybory przyszłe będą tak niezwykle ważne? "Stawka będzie wysoka" - pisze Jarosław Kaczyński.

Dlatego że chodzi o możliwość kontynuacji zmian, jakie zachodzą w Polsce. Chodzi o możliwość dalszego wprowadzania tych projektów, które ukróciły złodziejstwo w Polsce, ukróciły nadużycia.

Myśli pan, że jak Platforma dojdzie do władzy za rok, czy za dwa to będzie inaczej?

To będzie tak, jak było przez 8 lat między 2007 rokiem a 2015. Chociażby VAT, nadużycia w wysokości 250 mld złotych. To są nadużycia, to są pieniądze, które nie trafiły do kieszeni Polaków, tylko trafiły do kieszeni tych, którzy nadużywali władzy, tych, którzy w ten sposób dopuścili się przestępstw, bo to tak trzeba nazwać.

A jaką nową twarz, panie ministrze, pokaże dziś Prawo i Sprawiedliwość na konwencji programowej? Co będzie tym nowym pomysłem, nowym otwarciem na ten, jak to napisał prezes, trudny wyborczy rok?

Konsekwencja w działaniu, wiarygodność. Prawo i Sprawiedliwość jest wiarygodne. Obóz Zjednoczonej Prawicy jest wiarygodny w odróżnieniu do obozu totalnej opozycji, którzy oszukują wyborców - jeszcze raz wrócę do tego przykładu Warszawy.

Coś słyszę, że nie może pan żyć bez opozycji. Tak jak opozycja bez dzisiejszego obozu rządzącego.

Tak pan redaktor sformułował pytanie: co będzie przeszkodą. Pokazuję: to jest przeszkodą. 

A co jest paliwem, tym co poniesienie Prawo i Sprawiedliwość do wyborów w przyszłym roku?

Wiarygodność będzie tym paliwem. My wypełniamy zobowiązania wyborcze. Konsekwentnie - mimo różnych przeciwności, mimo ulicy, zagranicy, mimo ataków - my zobowiązania wypełniamy wobec Polaków. My powodujemy, że wzrost gospodarczy jest rekordowy, ponad pięć proc. Porównajmy to ze strefą euro, która ma olbrzymie kłopoty.

Tylko nawet żelazny elektorat myślę, że może chcieć czegoś więcej. Słyszymy o tym od trzech lat, a ludzie pewnie będą chcieli usłyszeć coś więcej? Jakieś nowe obietnice? Pomysły?

Mówimy, robimy i działamy. Polska jest bezpieczna, to jest też moje działanie jako szefa MON. Rozwijam liczebnie wojsko polskie. Np. kampania: zostań żołnierzem Rzeczpospolitej. Wojsko wyszło z koszar. Zachęcamy do tego, żeby przystąpić do wojska. W ciągu miesiąca trzy tysiące ludzi. Do wojska operacyjnego.

A rekonstrukcja rządu? Nowe twarze w rządzie może dałyby jakiś nowy impuls?

Jesteśmy konsekwentni, działamy, rozwijamy bezpieczeństwo. To ważne, bo jeżeli nie byłoby bezpiecznie, to nie rozwijałaby się polska gospodarka.

Rekonstrukcja? O to pytałem? Może nowe twarze w rządzie sprawiłby, że będzie nowe otwarcie.

Ale my tylko jesteśmy konsekwentni. Udowadniamy, że można - mimo tych przeciwności - bo przecież te 250 miliardów złotych, które nie wpłynęło do budżetu za czasów rządu koalicji PO-PSL, to wpłynęło do innych kieszeni. A nam zależy na tym, żeby te pieniądze zostawały w Polsce. Żeby były w Polsce...

Rekonstrukcji chyba nie będzie, skoro pan ucieka od tego tematu.

Wczoraj mieliśmy wniosek o wotum nieufności, ten wniosek przepadł z Grzegorzem Schetyną jako tym potencjalnym premierem. Dwa dni wcześniej pan premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Sejmu o wotum zaufania. Wotum zaufania otrzymał, więc pracujemy.

Panie ministrze, prezes też pisze w liście, że o sukces w wyborach nie będzie jednak łatwo. Wczoraj Kornel Morawiecki mówił w jednej z lokalnych stacji radiowych, że nie wszyscy w rządzie grają do jednej bramki.

A na jakiej podstawie?

Tego nie wiem.

A no właśnie.

A jest konflikt w rządzie?

Można sobie opowiadać.

Ojcowskie serce może podpowiada, a może gdzieś tam jakieś rozmowy przy stole obiadowym?

Myślę, że takim miernikiem jest zachowanie w parlamencie. Premier Morawiecki zwrócił się do Sejmu o wotum zaufania i wotum zaufania otrzymał. To jest dowód tego, że jesteśmy drużyną, że pracujemy razem.

Tematy wojskowe. Węgry otrzymają 16 Caracali.

Otrzymają? A kto im podaruje?

Kupią. Co z nami? Pana poprzednik obiecywał dwa lata temu, że będziemy mieli też śmigłowce. Może niekoniecznie Caracale, ale był rozpisany przetarg.

Ja nie obiecuje, ja działam. Mówiłem o rozwijaniu liczebnym wojska operacyjnego polskiego. Powołałem kolejną dywizję. To za rządów koalicji PO-PSL w 2011 roku rozwiązano dywizję położoną na wschód od Wisły. Ja dywizję powołałem, rozbudowuję wojsko, kupuję nowoczesny sprzęt, system Patriot. Taką umowę podpisałem.

Chwalił się pan też wczoraj Bielikami. To wszystko prawda. Ale może nie Caracale. Może śmigłowce dla polskiej armii, bo to jest temat cały czas ważny i nieobecny.

W Polsce mamy dwie fabryki śmigłowców w Świdniku i w Mielcu. Czy potrzebna nam trzecia fabryka śmigłowców? To znaczy fabryka, montownia Caracali? Nie. Nie jest nam potrzebna. Potrzebne nam są rzeczywiście śmigłowce, ale ja w odróżnieniu od moich poprzedników nie obiecuje, ja pracuje. Ja działam i informuję opinię publiczna wtedy, kiedy kontrakty są wynegocjowane, kiedy negocjacje są zakończone. Bo jeżeli bym mówił o tym wcześniej, to tylko bym umniejszał pozycję negocjacyjną.