Marek Cz. i Paweł P. zostaną zwolnieni z aresztu - postanowił Sąd Okręgowy w Radomiu. Były prezydent Łodzi i były członek zarządu miasta dwa tygodnie temu zostali zatrzymani przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego, wkrótce potem aresztowni.

Zdaniem prokuratury, mieli przyjąć 450 tys. zł łapówki w zamian za ułatwienie budowy jednego z hipermarketów. Kolejny zarzut - to obietnica przyjęcia 600 tysięcy złotych łapówki za pomoc w uzyskaniu pozwolenia na budowę i użytkowanie centrum handlowego M1.

Zażalenie na decyzje o aresztowaniu złożyli obrońcy obydwu mężczyzn. Poza tym za Marka Cz. poręczyli Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki, Marian Turski i Marek Edelman. Ostatni żyjący przywódca powstania w getcie warszawskim oraz Jacek Kuroń poręczyli także za Pawła P. Sędzia wprawdzie uznał, że dowody czynią prawdopodobnym popełnienie przestępstw, jednak jego zdaniem areszt jest zbędny, wystarczą trzy środki zapobiegawcze– poręczenie majątkowe, osobiste oraz zakaz opuszczania kraju będą wystarczające. Byli prezydenci Łodzi opuszczą areszt tymczasowy i wyjdą na wolność, kiedy za każdego z nich zostanie wpłacona kaucja w wysokości 50 tysięcy złotych. Ostateczny termin, do kiedy pieniądze powinny wpłynąć na konto to 15 lipca. Z aresztu wyjdzie także adwokat Adam M., który pośredniczył w transakcjach między niemieckim inwestorem a byłymi prezydentami. Za niego poręczyli dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, Okręgowa Rada Adwokacka. Prawnik był jednym ze wspólników spółki Integro, na której konto niemiecki koncern miał przelać łapówkę. Drugi ze wspólników warszawski biznesmen został już wcześniej zwolniony za kaucją. Prokuratura czeka tez na powrót ze Stanów Zjednoczonych trzeciego z właścicieli Integro.

17:40