Będzie ogólnokrajowa kontrola gimbusów. Komendant Główny Policji Antoni Kowalczyk nakazał wojewódzkim komendantom wnikliwe sprawdzenie wszystkich autobusów szkolnych w ich regionach.

Ten drogowy alert ma związek z tragedią na drodze w warmińsko-mazurskiem. Pod kołami gimbusa zginęła siedmioletnia dziewczynka - pasażerka zdezelowanego szkolnego autobusu. Po tej absurdalnej śmierci gimbusy kontrolowano na Warmii i Mazurach. Wyniki akcji były jednak niepokojące i właśnie z tego powodu skontrolowane zostaną autobusy szkolne w całym kraju. Kontrole nie odbędą się w jednym terminie. Autobusy zatrzymywane będą w drodze. Chodzi o to, by kierowcy nie mogli sztucznie „podrasowywać” swoich maszyn, czy w ogóle nie wymienić ich na czas kontroli na inne. Wiadomo, że na tych kontrolach nie ucierpią podróżujące do szkoły dzieci. Liczba niesprawnych gimbusów będzie znana już za dwa tygodnie. Niestety kary za prowadzenie niesprawnego samochodu, i to nawet wiozącego dzieci, nie są wysokie. Można najwyżej otrzymać mandat karny i utracić dowód rejestracyjny. Często za zły stan gimbusów odpowiadają osoby z urzędów gmin, które w przetargach decydowały o wyborze oferty. Wiadomo, że zawsze wybiera się najtańszą ofertę, a więc z niekoniecznie najlepszymi autobusami. Urzędnikom nie można jednak nic zrobić. Za ewentualny wypadek odpowiada kierowca.

23:40