Premier Izraela Ehud Barak po raz pierwszy opowiedział się za tym, aby w Jerozolimie znajdowały się dwie stolice - palestyńska i izraelska.

To ważne oświadczenie szef izraelskiego rządu złożył w wywiadzie, który ukaże się w piątkowym numerze gazety "Jerusalem Post". Miasto miałoby zostać podzielone na żydowską Jerozolimę i arabską Al Quds. Nie jest to nowy pomysł - już pięć lat temu podobne rozwiązanie sugerowali izraelscy i palestyńscy negocjatorzy. Barak zaznaczył jednak, że podział wchodzi w grę tylko wtedy, gdy uda się osiągnąć porozumienie pokojowe z Palestyńczykami. A to, jego zdaniem, wcale nie jest przesądzone. "Nie jesteśmy pewni, czy mamy partnera gotowego do podjęcia historycznych decyzji" - stwierdził Barak.

Tymczasem w Jerozolimie dochodzi do gwałtownych starć. Co najmniej czterech Palestyńczyków i trzech żandarmów izraelskich zostało rannych w wyniku zamieszek spowodowanych wizytą lidera izraelskiej opozycji na Wzgórzu Świątynnym.

Wizyta Ariela Sharona w świętym miejscu Arabów i Żydów potraktowana została przez władze Palestyny jako prowokacja. Siły bezpieczeństwa obstawiły całe Wzgórze Świątynne i starówkę miasta. W ramach protestu młodzi Palestyńczycy zabarykadowali się w jednym z meczetów. Samej wizyty jednak nikt nie zakłócił. Zamieszki wybuchły dopiero po opuszczeniu Wzgórza przez izraelskiego lidera. Palestyńczycy obrzucili kamieniami policję, która odpowiedziała kulami kauczukowymi

Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Elego Barbura:

Sprawa Jerozolimy jest główną kartą przetargową w rokowaniach izraelsko-palestyńskich. Obie strony dotychczas deklarowały, że miasto stanowi ich własną niepodzielną stolicę i w tej kwestii wykluczały jakikolwiek kompromis. W czasie lipcowych rozmów w Camp David w USA, Barak po raz pierwszy miał zaaprobować bliżej nieokreśloną możliwość oddania pod wspólny zarząd wschodniej części Jerozolimy, co wywołało kryzys w jego własnej koalicji i oskarżenia opozycji o wyprzedaż świętych ziem Izraela. Palestyńczycy niezmiennie twierdzą natomiast, że Jerozolima Wschodnia będzie przyszłą stolicą ich niepodległego państwa.

Od środy w Arlington pod Waszyngtonem trwa kolejna runda rozmów izraelsko-palestyńskich z udziałem amerykańskiego mediatora Dennisa Rossa.

00:00