Konkurs Pucharu Świata w Zakopanem zakończony. Teraz czas na powrót do domu. W ciągu dwóch dni miasto pod Tatrami przeżyło inwazję fanów skoków narciarskich. W sumie w stolicy Tatr jest ponad sto tysięcy osób. Jeśli wszyscy zaczną natychmiast opuszczać Zakopane, na Zakopiance może utworzyć się wielokilometrowy korek. Aby uniknąć niepotrzebnego stresu wystarczy spojrzeć na nasze mapy i słuchać Faktów w RMF.

Reporterzy RMF będą z wami na Zakopiance również dzisiaj. Informujcie ich o ewentualnych kłopotach na drodze. Do waszej dyspozycji są nasze telefony – 0 (prefiks) 12 2 000 000 i 0 603 600 600. Dzwońcie, jeśli na drogach dojazdowych do Zakopanego dzieje się coś niepokojącego. Chcemy szczególnie pomóc tym, którzy wyruszą ze stolicy polskich Tatr w drogę powrotną do domów.

Sytuacja na zakopiańskich ulicach powoli wraca do normy. W stolicy Tatr samochodów jeździ coraz mniej. Wszystko wskazuje na to, że kierowcy, którzy zaplanowali powrót na dzisiaj już wyruszyli w drogę. Na trasie Zakopane-Kraków ruch w obydwu kierunkach jest spory. Jak się okazuje pod Giewont zmierzają ludzie zaczynający zimowe ferie. Średnia prędkość na Zakopiance to 40-50 kilometrów na godzinę. Wciąż jedzie też sporo autokarów. Jeszcze wieczorem na Zakopiance możecie spotkać żółto-niebieskie samochody reporterskie i satelitarne oraz naszych reporterów. Ruch w rejonie Rabki Zaborni jak donosi nasz reporter z minuty na minutę zmniejsza się. Pogorszył się jednak stan nawierzchni. Mokry asfalt zamienia się w ślizgawkę. Dalej w kierunku Krakowa w Skomielnej Białej na Zakopiance mniej samochodów. Kierowcy nadal jadą w grupkach, ale są one mniejsze. Posłuchaj także relacji naszego reportera Grzegorza Nowosielskiego z Lubnia z godziny 21:

Ruch na dwupasmówce Myślenice-Kraków jest niewielki. Posłuchaj relacji naszego reportera Marka Balawajdra z godziny 21:00:

rys. RMF

23:00