Jeszcze tylko jednego - prezydenckiego - podpisu brakuje, by weszła w życie znowelizowana ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych, nad którą prace zakończył wczoraj Sejm.

Podatki zapłacimy co najmniej takie same jak w tym roku, a często nawet wyższe. Pozostaną bowiem stare stawki – 19, 30 i 40 procent - zlikwidowane będą jednak niektóre ulgi, np. ulga zdrowotna (w 2002 roku), na kształcenie dzieci w szkołach niepublicznych, na budowę, na wynajem.

Posłuchaj wypowiedzi Mirosława Sekuły:

Sejm niewiele zmienił system podatkowy. Nieco tylko go uszczelnił. Ograniczony będzie dość powszechny proceder odpisywania od podatku trwałych obciążeń, czyli np. fikcyjnych rent. Zdaniem Mirosława Sekuły szefa komisji finansów, pod tym względem do tej pory panowała pogoda dla cwaniaków: "Pogoda po prostu dla tych, którzy potrafią naciągać przepisy i potrafią wykorzystywać luki lub nawet złe przepisy do tego, żeby od swoich dużych dochodów, podatków nie płacić". Dzięki takim przepisom realna stopa podatkowa nie wynosiła wcale 19 czy 30 procent lecz 15,4 i to ma się zmienić

Posłuchaj relacji warszawskiej reporterki RMF FM Miry Skórki:

Posłowie zgodzili się z propozycją Senatu i utrzymano zasadę, że nie opodatkowane pozostaną bony towarowe przekazywane przez firmy pracownikom, np. z okazji świąt Zmieni się też nieco sposób finansowania szkół niepublicznych. Szkoły będą otrzymywać od państwa 100-procentową subwencję na kształcenie dzieci. Do tej pory dostawały połowę tych kosztów. Tej subwencji nie otrzymają jednak przedszkola niepubliczne.

07:00