Ekwadorska policja użyła gazu łzawiącego, aby zmusić posłów opozycji do opuszczenia parlamentu. Nikomu nic się nie stało.

40 parlamentarzystów jeszcze kilka godzin po zakończeniu sesji nie chciało opuścić sali obrad. Nie pomogło nawet odcięcie prądu. Ostatecznie przewodniczący parlamentu wezwał policję. Ci użyli gazu łzawiącego.

Do incydentu doszło po debacie dotyczącej wyboru prokuratora generalnego. Opozycja zagroziła, że nie poprze kandydata zgłoszonego przez rząd.