Podwrocławski Stary Dwór wciąż bez wody. Miała być w grudniu, być może będzie w czerwcu. Choć i to nie jest pewne. Z kranów leci śmierdząca ruda ciecz, a wodę do picia przywożą beczkowozy.

Jak to możliwe, by w XXI wieku w kranach nie było wody zdatnej do picia? Bo nie ma pieniędzy, bo ustawa o zamówieniach publicznych, bo przetarg – tłumaczy burmistrz Kątów Wrocławskich, pod które podlega Stary Dwór.

I choć sam burmistrz życia w takich warunkach sobie nie wyobraża, sprawa ślimaczy się od roku. Posłuchaj relacji reporterki RMF Barbary Zielińskiej: