Nowojorski Central Park zamienił się dziś w jedno wielkie dzieło sztuki. Burmistrz Michael Bloomberg uroczyście ogłosił odsłonięcie projektu \"Bramy\" słynnego artysty Christo.

Christo planował tę ekspozycję od 1981 roku, miasto nie chciało jednak wydać zgody. 24 lata temu twierdzono, że dzieło może doprowadzić do zniszczenia znacznego obszaru parku. Uważano też, że zgoda stworzy niebezpieczny precedens.

Odmowę uzasadniono w dokumencie liczącym aż 107 stron. Christo był jednak cierpliwy i konsekwentny, czasy się zmieniały, do projektu wprowadzono poprawki. Zmniejszono o połowę liczbę bram, zmieniono sposób ich umocowania.

Artysta zobowiązał się ponadto sfinansować wszystko z własnej kieszeni. Miasto zrozumiało, że może nawet na całej sprawie zarobić. Wreszcie burmistrz Bloomberg prywatnie stał się entuzjastą pomysłu.

I oto w szarym i pozbawionym wciąż liści parku pojawiło się w sumie ponad 40 kilometrów jaskrawej tkaniny. Martwy sezon turystyczny prawdopodobnie znacznie się ożywi – miasto liczy, że zarobi na tym nawet około 80 milionów dolarów. \"Bramy \"będzie można podziwiać do 27 lutego.