Komisja Europejska analizuje uchwalony w styczniu w Polsce podatek bankowy pod kątem ewentualnej sprzeczności zapisów ustawy, która go wprowadzała, z unijnymi regułami - poinformowały Polską Agencję Prasową źródła unijne. Na razie nie ma jednak formalnego dochodzenia.

REKLAMA

Komisja jest w kontakcie z polskimi władzami w tej sprawie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to podatek bezpośredni, który nie wprowadza dyskryminacji między polskimi i unijnymi przedsiębiorstwami - podały PAP służby prasowe KE.

Ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych przewiduje, że od lutego m.in. banki, firmy ubezpieczeniowe, SKOK-i i firmy pożyczkowe są obłożone tzw. podatkiem bankowym, wynoszącym rocznie 0,44 proc. wartości ich aktywów.

W przypadku banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych wartość aktywów wolnych od podatku wynosi 4 mld złotych. Dla ubezpieczycieli jest to 2 mld złotych, a dla firm pożyczkowych - 200 mln złotych. Zwolniony z podatku bankowego został Bank Gospodarstwa Krajowego oraz ewentualnie inne banki państwowe, które mogą powstać w przyszłości.

Jak podaje PAP, Komisja Europejska sprawdza - na razie nieoficjalnie - czy zapisy takie nie stanowią zakazanej przez UE formy pomocy publicznej (chodzi o nierówne traktowanie podmiotów na rynku). Zwolnienie podatkowe czy zmniejszenie wymiaru podatku może być uznane przez KE za sprzeczne z regułami UE.

W przeszłości nierówne opodatkowanie było uznawane przez KE za pomoc publiczną. Sprawy dotyczyły jednak głównie przypadków konkretnych firm, które w wyniku umów zawieranych z organami podatkowymi państw członkowskich mogły odprowadzać niższy podatek.

W tej chwili nie możemy przesądzić, czy będzie postępowanie dochodzeniowe w tej sprawie - powiedział rozmówca Polskiej Agencji Prasowej.

Do Komisji nie wpłynęła żadna skarga na przyjęte przez Sejm przepisy. Polska nie poinformowała też Brukseli w drodze oficjalnej o uchwaleniu nowego podatku, ale urzędnicy KE przyznają, że państwa członkowskie nie mają takiego obowiązku w odniesieniu do podatków bezpośrednich.

Rozmowy także ws. podatku handlowego

Źródło PAP poinformowało również, że KE kontaktuje się z polskimi władzami także w sprawie projektu dotyczącego podatku od handlu. Ministerstwo Finansów już wcześniej podawało, że Komisja zdecydowanie negatywnie wypowiada się o stawce progresywnej od sprzedaży detalicznej.

Dotychczasowa propozycja Ministerstwa Finansów zakłada, że podatek miał mieć dwie zasadnicze stawki: 0,7 i 1,3 proc. w zależności od przychodu. Na możliwość sprzeczności takich regulacji z unijnym prawem wskazywali jednak eksperci polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

18 lutego minister finansów Paweł Szałamacha poinformował, że nowa wersja projektu ustawy o podatku od handlu będzie gotowa za 7-10 dni. Tego terminu nie udało się dotrzymać - jak ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, nowy projekt resort finansów przedstawi w piątek.

23 lutego wiceminister finansów Leszek Skiba przyznał, że planowany podatek prawdopodobnie nie przyniesie spodziewanych początkowo wpływów do budżetu w wysokości 2 mld złotych w związku z tym, że nie wiadomo, kiedy wejdzie on w życie.

(edbie)