Przed nami ostatnia zimowa doba. Jutro o 6:14 rano słońce znajdzie się w punkcie równonocy wiosennej i zacznie się astronomiczna wiosna. W RMF FM podsumowujemy zaś, ile pieniędzy miasta zaoszczędziły na łagodnej zimie.

REKLAMA

Warszawa

Zobacz również:

Absolutnym rekordzistą w kwestii zimowych oszczędności jest Warszawa. Stolicy udało się w tym roku zaoszczędzić aż 36 milionów złotych. To prawie połowa budżetu Zarządu Oczyszczania Miasta, przeznaczonego na walkę z zimą.

Teraz pieniądze wrócą do budżetu miasta i to radni zdecydują, na co je wydać. Choć w Zarządzie Oczyszczania Miasta sugerują, by jeszcze nie ogłaszać końca zimy i nie dzielić pieniędzy, bo rok temu pługi i solarki ostatni raz wyjeżdżały na stołeczne ulice... 4 maja.

W ubiegłym roku na walkę z zimą Warszawa wydała 82 miliony złotych, bo przeprowadzono 64 akcje odśnieżania. Na ten rok zaplanowano więc 80 milionów, a że pługi i solarki wyjeżdżały tylko 35 razy, zimowy rachunek zamknął się kwotą 44 milionów.

Kraków, Kielce, Rzeszów

W Krakowie zimowe oszczędności wyniosły 8,5 miliona złotych. To oznacza, że zima kosztowała w tym roku pod Wawelem 11,5 miliona. To oczywiście wstępny bilans, bo jak w wielu innych miastach urzędnicy obawiają się, że zima może jeszcze o sobie przypomnieć.

Gratisowe pieniądze zostaną przeznaczone na łatanie dziur w jezdniach i sprzątanie dróg. Niestety, już wiadomo, że nie wystarczą na naprawę wszystkich dziur.

Nie wszystkie stolice regionów w Polsce południowo-wschodniej wydały na odśnieżanie mniej niż planowano. Na przykład Rzeszów w budżecie na zimowe utrzymanie dróg zapisał 5,9 miliona złotych i wykorzystał całą kwotę. Kielce na odśnieżanie zaplanowały 4,5 miliona złotych. Udało się zaoszczędzić tylko około miliona.

Trójmiasto

Spore zaskoczenie zimowymi oszczędnościami panuje w Trójmieście. Duży Gdańsk wydał na utrzymanie 850 kilometrów dróg 7,5 miliona złotych. Mniejsza Gdynia na 400 kilometrów dróg wydała zaś aż 12,5 miliona. To dlatego, że Gdynia płaciła firmom również za samą gotowość do odśnieżania... A zimy, jak wiadomo, prawie nie było. Inaczej usługi rozliczał Gdańsk, dzięki czemu zaoszczędził dużo więcej.

Część dodatkowych pieniędzy w Trójmieście już wydano - np. na budowę progów zwalniających. Reszta pójdzie na łatanie dziur i zimowe wydatki pod koniec roku.

Łódź

W Łodzi odśnieżanie kosztowało tej zimy 17 milionów złotych. To ponad dwukrotnie mniej, niż rok temu, gdy miasto wydało około 40 milionów.

W budżecie na utrzymanie dróg zostaje więc 25 milionów złotych, które pójdą na zamiatanie ulic, czyszczenie przystanków MPK, grabienie liści, likwidację dzikich wysypisk, a zimą - na odśnieżanie.

Nasza reporterka Agnieszka Wyderka usłyszała jednak w łódzkim magistracie, że trudno mówić o realnych oszczędnościach z powodu łagodnej zimy, bo tak naprawdę miasto dołoży po prostu mniej pieniędzy do odśnieżania w przyszłym sezonie. W Łodzi od lat brakuje bowiem funduszy na akcję "Zima".

Szczecin

Stolica Zachodniopomorskiego zaoszczędziła na łagodnej zimie 2,5 miliona złotych. To największe oszczędności od lat. Nasz reporter Michał Fit usłyszał w firmie odśnieżającej centrum Szczecina, że minionej zimy pługi i piaskarki wyjeżdżały na ulice prawie trzy razy rzadziej niż w poprzednich sezonach. Zaoszczędzone dzięki temu pieniądze zostaną przeznaczone na odśnieżanie ulic za rok.

Pługi są jednak cały czas w gotowości. Przypomnijmy 8 kwietnia 2008 roku. Spadło wtedy tyle śniegu, że pod jego ciężarem zrywały się linie elektryczne i bez prądu było 600 tysięcy osób.

Wrocław

Wrocław z 5,5 miliona złotych przeznaczonych na walkę z zimą wydał tylko 1,3 miliona - w miejskiej kasie zostało więc 4,2 miliona złotych. Jak donosi nasza reporterka Barbara Zielińska, miasto zaplanowało na tegoroczną zimę 50 akcji odśnieżania ulic, ale przeprowadzono ich zaledwie trzynaście.

Zaoszczędzone pieniądze stolica Dolnego Śląska wyda na sprzątanie miasta - zwłaszcza przed Euro 2012, w czasie turnieju i po nim.

Białystok

Białystok pieniądze zaoszczędzone na odśnieżaniu dróg i chodników zamierza wydać na kulturę. A będzie tego sporo, bo władze miasta zarezerwowały na odśnieżanie 18 milionów złotych, a wydały tylko 10.

Z zaoszczędzonych 8 milionów dwa zostały już przeznaczone na współorganizację festiwalu ambitnej muzyki popularnej, który inaczej prawdopodobniej w ogóle by się nie odbył. Niewykluczone, że z "zimowych" pieniędzy zostanie wspartych więcej takich inicjatyw. Ostateczne decyzje zapadną jednak dopiero za około miesiąca, kiedy zostaną rozliczone wszystkie faktury za zimowe utrzymanie miasta.

Z kolei w Olsztynie władze jeszcze nie wiedzą, ile zaoszczędziły dzięki lekkiej zimie. Co więcej, na razie nie mają pomysłu, na co te pieniądze wydać.

Ślask

Sosnowiec w Śląskiem zaoszczędził w tym roku 300 tysięcy złotych z blisko półtora miliona przeznaczonego na zimową akcję. Dodatkowe pieniądze również pójdą na drogi, tyle że po zimie będą to doraźne remonty i naprawy.

Podobnie jest w Katowicach, tyle że tam funkcjonuje nieco inny, ryczałtowy system rozliczania. Ile dokładnie udało się zaoszczędzić, wciąż nie wiadomo, bo w stolicy Śląska akcja "Zima" potrwa do 31 marca. To, czego nie wydano na odśnieżanie i posypywanie, będzie wydane na czyszczenie dróg.

Lublin

Zobacz również:

W Lublinie tegoroczne odśnieżanie pochłonęło niecałe 7 milionów złotych, a więc o prawie 3,5 miliona mniej niż rok wcześniej. Oszczędności będą przeznaczone na sprzątanie chodników, ulic i koszenie miejskich trawników.

Z kolei w całym regionie GDDKiA wydała niecałe osiem milionów, czyli o pięć mniej niż w ubiegłym roku. Nadwyżki w całości pójdą na remonty.

Toruń

W Toruniu do marca ubiegłego roku wydano na odśnieżanie 4,3 miliona złotych, do marca tegorocznego 2,5 miliona.

Na co pójdą zaoszczędzone pieniądze? Miasto nie ma osobnego budżetu na walkę ze skutkami zimy - jest jedna pula na utrzymanie porządku na drogach przez cały rok. Dlatego urzędnicy na razie dość niechętnie mówią o dysponowaniu oszczędnościami. Dwa miliony złotych można jednak przeznaczyć na wybudowanie większej osiedlowej drogi, remont kilku mniejszych czy przebudowę szkół. Z drugiej strony, w roku Euro 2012 pieniądze mogą pójść chociażby na sfinansowanie strefy kibica, która stanęła ostatnio pod znakiem zapytania po wycofaniu się sponsorów.

Zakopane

Ewenementem jest Zakopane, gdzie zima nie była ani łagodna, ani krótka, a mimo to miasto zaoszczędziło na odśnieżaniu okrągły milion złotych. Co jednak jeszcze dziwniejsze, władze zimowej stolicy Polski są tym faktem bardzo… zmartwione. Burmistrz Janusz Majcher uważa, że mniejsze pieniądze wydane na zimowe utrzymanie dróg odbiły się na jakości odśnieżania. Przetarg rozstrzygnięto bowiem jeszcze jesienią ubiegłego roku, kiedy nikt nie spodziewał się tak śnieżnej zimy. Firmy odśnieżające zaproponowały więc niższe ceny, a później okazało się, że brakuje im pieniędzy na odśnieżanie. Wolałbym wydać milion złotych więcej i mieć lepszy wizerunek miasta - tłumaczy burmistrz.

Zakopane to więc chyba jedyne miasto w Polsce, które żałuje, że zaoszczędziło na odśnieżaniu…