Pracownicy kopalni "Śląsk" zbierają podpisy pod petycją, aby pod jedną z dzielnic Katowic – Panewniki, mogło się rozpocząć wydobycie nowego złoża węgla. Część mieszkańców nie chce się na to zgodzić i też zbierają w tej sprawie głosy poparcia.

REKLAMA

Zdaniem górników to nowe, nieeksploatowane do tej pory złoże to szansa dla kopalni na najbliższe lata. Jeśli będzie węgiel będzie i praca. Decyzji o rozpoczęciu wydobycia w tym właśnie miejscu jednak nie ma, ponieważ część mieszkańców tej dzielnicy nie chce się na to zgodzić.

Powód jest prosty. Ludzie boją się, że po rozpoczęciu eksploatacji w ich dzielnicy grunt zacznie osiadać i pojawią się szkody górnicze. Zwolennicy wydobycia nie przeczą, że tego nie będzie. Argumentują jednak, że nowe złoże pozwoli aby teren osiadał równomiernie i stopniowo, a nie nagle co mogłoby się zdarzyć, gdyby poprzestano tylko na wydobywaniu ze złoża macierzystego, czyli tak jak dzieje się to obecnie.

Efekt jest taki, że w jednej dzielnicy Katowic działają dwa komitety, które zbierają podpisy pod różnymi listami poparcia.

Decyzja w tej sprawie nie jest łatwa do podjęcia także z powodów administracyjnych. Właścicielem kopalni jest Ministerstwo Skarbu. Do rozpoczęcia eksploatacji potrzebne są między innymi opinie Ministerstwa Środowiska i Wyższego Urzędu Górniczego, a na to wszystko nakładają się jeszcze decyzje samorządu, czyli Rady Miejskiej Katowic.

14:50