Siedmiu zdesperowanych członków spółdzielni mieszkaniowej „Energetyk” we Wrocławiu zajęło gabinet jej prezesa. Zapowiedzieli, że zakończą protest po wyborze nowych władz. Mieszkańcy spółdzielni od 2 tygodni nie mają ciepłej wody.

REKLAMA

Chcemy być członkami normalnej spółdzielni, gdzie władze spłacają długi i pracują dla naszego dobra - powiedzieli okupujący. Siedziba spółdzielni "Energetyk" jest zamknięta.

W spółdzielni od ponad roku trwa walka o władzę. Obecnie „Energetyk” ma dwóch prezesów. Odwołany w ubiegłym roku zaskarżył decyzję, a sprawa toczy się we wrocławskim sądzie.

Mieszkańcy spółdzielni od dwóch tygodni nie mają ciepłej wody. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej we Wrocławiu zakręciło kurek z powodu długów spółdzielni.

Tymczasem władze spółdzielni wywiesiły na klatkach schodowych bloków listy z zadłużonymi mieszkańcami. Wzbudziło to kolejne awantury, bo na listach pojawili się lokatorzy, którzy płacą rachunki regularnie.

13:15