WIG 20 na otwarciu poniedziałkowej sesji spadł o 1,30 proc. i wyniósł 1712,35 pkt. WIG 30 spadł o 1,37 proc. i wyniósł 1921,43 pkt. Na rynkach walutowych złoty tracił wobec dolara i euro. W piątek agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus". Perspektywa ratingu jest negatywna.

REKLAMA

WIG 20 na otwarciu poniedziałkowej sesji spadł o 1,30 proc. i wyniósł 1712,35 pkt. WIG 30 spadł o 1,37 proc. i wyniósł 1921,43 pkt.

Jak chodzi o notowania polskich obligacji, oprocentowanie 10-letnich obligacji wzrosło z niecałych 3 proc. do 3,3 procent. Rok temu te obligacje oprocentowanie były na niecałe 2 procent.

To realne straty. Ministerstwo Finansów będzie musiało przeznaczać większe pieniądze na spłatę rządowych długów. To oznacza, że mniej pieniędzy zostanie w budżecie na inne, bardziej potrzebne nam rzeczy.

W piątek agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus". Perspektywa ratingu jest negatywna. Po chwilowym oddechu polski złoty znów słabnie.

Na rynkach walutowych złoty tracił wobec dolara i euro. Ok. 9.30 za euro trzeba było zapłacić 4,47 zł, za dolara 4,11 zł, a za franka szwajcarskiego 4,08 zł. Rząd może interweniować na rynku sprzedając euro, które otrzymujemy z Brukseli.

To powinno osłabić notowania zagranicznych walut i umocnić złotego. Ministerstwo Finansów ma w rezerwach walutowych około 3 miliardów euro. Może je przeznaczyć na obronę złotego.

Jeszcze większe rezerwy ma Narodowy Bank Polski. Także może pomóc, bo zagraniczne waluty są obecnie wyjątkowo drogie.

Trzeba obniżyć ich kurs, bo na drogim euro i franku tracą nie tylko osoby spłacające kredyty hipoteczne w tych walutach i podróżnicy, ale także sam rząd. Płaci wyższe raty za zagraniczne długi.

Minister finansów Paweł Szałamacha w TVN24 odnosząc się do doniesień, że rząd miał przed publikacją informacje co znajdzie się w ratingu i mógł się do niej odnieść, powiedział, że rząd otrzymał notę i na nią odpowiedział.

Odpowiedzieliśmy argumentami, one wszystkie zostały odrzucone, nie wzięto ich pod uwagę - powiedział minister - Agencje ratingowe zajmują się wiarygodnością kraju na poziomie finansowym, ekonomicznym, tym, co zależy od ministra finansów (...). W tym przypadku agencja rozszerzyła swoje pole zainteresowania i zaczęła się interesować polską polityką. (...) To było działanie zupełnie niestandardowe, ale są z tego znani.

Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła w piątek długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus". Perspektywa ratingu jest negatywna.
Po decyzji S&P swoją ocenę wydała agencja Fitch. Utrzymała ona rating Polski na dotychczasowym poziomie A- oraz A (odpowiednio dla zobowiązań w walutach obcych i w walucie krajowej) z perspektywą stabilną, natomiast agencja Moody’s, mimo wskazania 15 stycznia jako możliwej daty ogłoszenia oceny ratingowej Polski, nie przedstawiła swojego komunikatu.


(j.)