Pacjenci z tego województwa są w najgorszej sytuacji w kraju. Na razie tylko co piąty lekarz rodzinny podpisał umowę z NFZ na 2004 rok. W święta wysłano kolejne zaproszenie do rokowań, które będzie aktualne do 5 stycznia. Warunki jednak są takie same jak do tej pory.

REKLAMA

Nadzieja wielkopolskiego NFZ leży w dobrej woli lekarzy i w kalendarzu. Już w czwartek zacznie się przecież styczeń i przestaną obowiązywać aktualne kontrakty. Lekarze rodzinni będą więc musieli zawiesić swoją praktykę – co trudno sobie wyobrazić – albo leczyć dalej. W tym drugim przypadku będą to robili za darmo, albo na warunkach proponowanych przez NFZ.

Co wybiorą? Lekarze z Porozumienie Zielonogórskiego, którzy od początku tegorocznej ofercie mówili stanowcze „nie” – od dziś znów będą się nad nią zastanawiać. Najchętniej jeszcze raz powiedzieliby „nie”, ale zdają sobie sprawę, że stoją pod ścianą.

Z drugiej strony ich odmowa rokowań oznaczałaby, że pod ścianą stanie NFZ, który nie zapewni opieki zdrowotnej Wielkopolanom. Przez jakiś czas leczyć ma pogotowie i szpitale, ale z nimi NFZ nie porozumiał się jeszcze w kwestii pieniędzy.

Prawdopodobnie obie strony co najmniej do 5 stycznia będą przeciągać linę na swoją stronę a milion Wielkopolan może spokojnie chorować, bo swojego lekarza rodzinnego ma. Kolejne dwa miliony powinny wstrzymać się z katarami i kaszlami.

14:50