Kapłani wykorzystują święta, aby napiętnować to, co ich zdaniem jest złe we współczesnym społeczeństwie. Arcybiskup Yorku John Sentamu, drugi w hierarchii kościoła anglikańskiego, skrytykował pogłębiającą się przepaść między najlepiej i najgorzej opłacanymi warstwami społeczeństwa i wysokie premie bankierów odpowiedzialnych za kryzys. "Nie dopuśćmy do tego, byśmy stali się społeczeństwem, które zna cenę wszystkiego, a nie zna wartości niczego" - napisał w artykule w gazecie "Yorkshire Post" cytując Oscara Wilde'a.

REKLAMA

Czy sprawiedliwa jest sytuacja, gdy pracownikom sektora publicznego i robotnikom w przemyśle grozi utrata pracy, podczas gdy wysoko opłacani ludzie w bankach, którzy przyczynili się do wywołania bankowego kryzysu nie tylko nadal pracują na swych stanowiskach, ale w dodatku zgarniają ogromne premie? - zapytał retorycznie arcybiskup Yorku John Sentamu.

Doprowadziliśmy do sytuacji, w której wielu ludzi żyje na granicy ubóstwa, podczas gdy inni mają znacznie więcej niż są w stanie wydać. Rozziew między płacami bogatych i biednych powiększa się we wszystkich niemal dużych gospodarkach świata - dodał.

Dysproporcje między średnią zarobków w kraju, a ich najwyższym poziomem systematycznie rosną. Z danych OECD wynika, iż w 2008 roku średni przychód 10 proc. najlepiej zarabiającej warstwy Brytyjczyków wynosił 55 tys. funtów. To oznacza, że był 12 razy wyższy niż średni przychód 10 proc. najniżej opłacanych pracowników.

Z publikowanego przez sobotni "The Independent" sondażu ośrodka YouGov wynika, że 80 proc. spośród 1 723 tys. ankietowanych sądzi, że sektor prywatny powinien poczuwać się do społecznej odpowiedzialności przeznaczając część zysków dla załogi, klientów i społeczności lokalnych. Tylko 12 proc. uważa, że najważniejszym priorytetem w biznesie powinna być maksymalizacja zysku.

Sondaż sugeruje też, iż Brytyjczycy patrzą w przyszłość pesymistycznie. Tylko 18 proc. spodziewa się, że za 10 lat będzie im się powodziło lepiej, a niespełna 11 proc. wierzy, że przyszłe pokolenia będą miały wyższy poziom życia niż obecne.