W ekspresowym tempie rośnie liczba e-sklepów. W tym roku ich obroty w Polsce wzrosną o ok. 18 proc., do ponad 5,2 mld zł - informuje "Rzeczpospolita". Jeśli dodamy do tego jeszcze szybciej rosnące obroty serwisów aukcyjnych, wówczas cały rynek zakupów w sieci wart będzie już 15,5 mld złotych.

REKLAMA

Handel w Internecie to w Polsce zdecydowanie najszybciej rosnąca część handlu detalicznego. Coraz więcej osób wybiera ten sposób na robienie zakupów nie tylko z powodu wygody, ale także niższych cen i szerokiej oferty produktów, które często są nieosiągalne w zwykłych sklepach - oceniają analitycy firmy badawczej Euromonitor International w najnowszym raporcie, do którego dotarła "Rzeczpospolita".

W sieci można dostać niemal wszystko - od produktów firm, które nie mają u nas jeszcze swoich sklepów, przez mieszkania, samochody po czasami bardzo specyficzne produkty jak robaki dla wędkarzy, podsłuchy do telefonów komórkowych, nagrobki, pokazy striptizu czy usługi wróżek.

Choć w Internecie już panuje ogromna konkurencja - na koniec 2009 r. działało 7,6 tys. e-sklepów - to w tym roku ich liczba ma wzrosnąć o niemal 28 proc. i zbliżyć się do 10 tys.

O sile internetowych zakupów świadczą także doskonałe wyniki serwisów aukcyjnych, do których należy ponad połowa obrotów rynku. Po I kwartale jego lider Allegro zanotował wzrost sprzedaży o 27 proc., do 1,9 mld zł. Inne firmy rosną jeszcze szybciej.

Choć rynek błyskawicznie rośnie, to sprzedaż w sieci ciągle ma wielki potencjał rozwoju. Handel internetowy stanowi w Polsce na razie tylko ok. 2 proc. sprzedaży detalicznej. We Francji, Niemczech czy Wielkiej Brytanii jest to 7 - 8 proc.