​Rosja złożyła pozew przeciwko Ukrainie do sądu w Londynie w związku z niespłaceniem przez Kijów kredytu w wysokości 3 miliardów dolarów. Poinformował o tym rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. Moskwa zażądała uregulowania długu i pokrycia kosztów sądowych.

REKLAMA

Siłuanow zarzucił stronie ukraińskiej, że "okazała się niegotowa do prowadzenia w duchu dobrej woli rozmów na temat uregulowania zadłużenia". Pozew złożono po wielokrotnych nieskutecznych próbach apelowania do Ukrainy o konstruktywny dialog na temat restrukturyzacji zadłużenia oraz o uznanie faktu, że należące do Rosji euroobligacje są kredytem oficjalnym (tj. państwowym - przyp. red.) - powiedział Siłuanow, cytowany przez rosyjskie media. Jak dodał, w związku z takim charakterem tego kredytu zobowiązania powinny zostać uregulowane na lepszych warunkach niż te, jakie Ukraina zaproponowała kredytodawcom prywatnym.

Siłuanow wyraził nadzieję na otwarte i przejrzyste postępowanie sądowe. Rozpatrzenie takiego sporu w trybie sądowym już samo w sobie jest historycznym precedensem - powiedział minister.

Wystąpienie na drogę sądową przeciwko Ukrainie władze Rosji zapowiedziały w grudniu zeszłego roku. Termin zapadalności euroobligacji przypadał 20 grudnia. Rząd Ukrainy wprowadził 18 grudnia moratorium na spłatę tego długu oraz kredytów zaciągniętych przez ukraińskie firmy w rosyjskich bankach.

W 2013 roku Rosja kupiła ukraińskie obligacje państwowe na sumę 3 miliardów dolarów emitowane na podstawie prawa angielskiego i notowane na giełdzie irlandzkiej. Prezydentem Ukrainy był wówczas Wiktor Janukowycz, odsunięty od władzy w lutym 2014 roku. Obecne władze Ukrainy uważają, że należność za te obligacje powinna być traktowana jako komercyjne papiery dłużne skarbu państwa.

Rosja traktuje dług jako pożyczkę udzieloną państwu przez państwo. Nie dołączyła się do porozumienia w sprawie restrukturyzacji zadłużenia Ukrainy, które władze w Kijowie zawarły z grupą największych wierzycieli prywatnych.

W grudniu zeszłego roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy przychylił się do stanowiska Rosji i uznał, że zadłużenie to ma charakter publiczny, a nie komercyjny. Jednocześnie na początku grudnia MFW zmienił swe wewnętrzne przepisy dotyczące przyznawania kredytów. Wcześniej MFW nie miał prawa przyznawać kredytów krajom, które zalegają ze spłatami pożyczek bądź uznane są za niewypłacalne wobec podmiotu publicznego.

(MRod)