Kilkanaście osób wtargnęło przed wieczornym przedstawieniem na wypełnioną widzami salę Tatru Nowego w Łodzi i wzywało do poparcia nowego dyrektora Grzegorza Królikiewicza. Po krótkiej agitacji wszyscy zostali wyprowadzeni przez policję.

REKLAMA

Konflikt wokół Teatru Nowego w Łodzi zaostrzył się w ubiegłym tygodniu. Jego pracownicy zamknęli drzwi przed nową dyrekcją, powołaną przez prawicowe władze Łodzi. Rozdano przepustki i oflagowano budynek.

Aktorzy, którzy nie zgadzają się z powołaniem Grzegorza Królikiewicza na stanowisko dyrektora artystycznego po zmarłym Kazimierzu Dejmku, weszli też w spór zbiorowy z prezydentem Łodzi Jerzym Kropiwnickim.

W sprawę zaangażowali się posłowie i senatorowie. Pojawiła się propozycja, by o obsadzie stanowisk w teatrze decydował Urząd Marszałkowski.

Foto: Archiwum RMF

22:50