Z szacunków niemieckiego ministerstwa finansów wynika, że w tegorocznym budżecie może powstać nadwyżka w wysokości 14 mld euro - poinformował tygodnik "Der Spiegel". Do tej pory mowa była jedynie o zrównoważonym budżecie bez zaciągania nowych długów.

REKLAMA

Gdyby taka nadwyżka rzeczywiście powstała, minister finansów mógłby pokryć z niej koszty utrzymania uchodźców w wysokości 6,7 mld euro oraz zwrot podatku od paliwa jądrowego dla koncernów energetycznych w wysokości ponad 7 mld euro, bez konieczności sięgania po rezerwy finansowe.

Fundusz dla uchodźców w wysokości 20 mld euro nie został do tej pory naruszony. Rząd Angeli Merkel utworzył go w 2015 roku w związku z masowym napływem uchodźców do Niemiec. Zgromadzone środki miały stanowić rezerwę na wypadek dalszego wzrostu liczby migrantów, co jednak nie nastąpiło. W 2015 roku do Niemiec przyjechało 890 tys. obcokrajowców zamierzających zabiegać o azyl.

Przyczyną lepszej niż spodziewana sytuacji finansowej są rosnące wpływy podatkowe, wyższe od oczekiwanych ze względu na szybszy wzrost gospodarczy.

Niemieckie instytuty ekonomiczne spodziewają się obecnie, że krajowa gospodarka wzrośnie w br. o 1,9 proc. PKB. Wcześniej przepowiadano wzrost o 1,5 proc. PKB.

(j.)